Świadomy dorosły, czyli o traktowaniu dzieci serio

Zawsze podchodziłam do relacji z dziećmi bardzo świadomie.

Większość komunikatów do dzieci w trakcie zabawy czy edukacji przychodziły mi naturalnie. Więcej o tym piszę w mojej najnowszej książce #Potegadziecięcegopotencjału której premiera odbędzie się w trakcie szkolenia „Dziecko z potencjalem”

Zastanawiam się czy z natury jestem też obserwatorem. W kinie, u lekarza, na wakacjach czy w miejscu pracy lubię obserwować ludzi. Podążając dalej za tą obserwację potrafię połączyć wiele faktów, być daleka od oceniania tej osoby i wyciąganiam wiele wartościowych wniosków.

I tym razem jest tak samo.

Przed rozpoczęciam pisania książki i zmiany scenariusza szkolenia „Dziecko z potencjałem” zadałam sobie dość ważne jak dla mnie pytanie „Po co to robisz?”, „Co Ci to szkolenie i ta książka da?”, „Co to ma dać ludziom?”.

Kiedy zrozumiałam, że tutaj nie chodzi o dzieci a o świadomość dorosłych w procesie dzieciństwa postanowiłam ukierunkować się bardziej w rozwój osób dorosłych.

Zdaję sobie sprawę, że jeśli zakupiłeś bilet na szkolenie „Dziecko z potencjałem” to możesz zastanawiać się po co masz przychodzić skoro będę gadała o dorosłych.

Zostań i przeczytaj ten artykuł do ostatniej kropki.

Na niestabilnym fundamencie domu nie zbudujesz.

Można powiedzieć, że potrafię zbudować relację z dzieckiem w sposób perfekcyjny. Używając słowa perfekcyjny mam na myśli: bez oceniania, z uważności, szacunkiem i dwustronną relację. A jednak ciągle zadawałam sobie pytanie „Dlaczego większość ludzi nie może traktować tak dzieci?” I wiesz… nie byłam do końca z tym szczęśliwa.

Teraz sytuacja jest trochę inna. Jak wiesz założyłam firmę z misją i to tam zatrudniam i szkolę ludzi, którzy budują relację z dziećmi kierując się moimi wartościami. Jestem też trenerem (edukatorem) i jeżdżę po całej Europie szkoląc kadrę pedagogiczną i kierowniczą ( w biznesach) z budowania relacji.

Cieszę, że większa liczba osób staje się świadomym dorosłym w relacji z dziećmi i drugim człowiekiem!

A teraz do tego co najważniejsze. Czekasz na rozwinięcie tego tematu, co? 🙂

Kim jest osoba świadoma w relacji z dzieckiem?

#DzieckoToCzłowiek

Jeśli przechodzisz ulicą i widzisz jak jakiś człowiek kopie drugiego człowieka, pomagasz?
Jeśli widzisz, że osoba zamarza lub się wykrwawia, dzwonisz po pomoc?

Jeśli Twój bliski traci świadomość reagujesz?

Oczywiście, że tak!

To dlaczego tak często:

Szarpiesz swoje dziecko za rękę aby szło szybciej? – to tak jakbyś je kopał – sprawia to podobny ból.

Gdy dziecku leci krew z kolana, mówisz że nic się nie stało?

W sytuacji gdy dziecko zapowietrza się z płaczu mówisz „Idź do pokoju i się uspokój”?

To kilka przykładów aby dać Ci do myślenia, że ludzie bardzo często traktują dziecko w kategorii DZIECKO!

Ba!! W kategorii TO TYLKO DZIECKO!

A nie w kategorii CZŁOWIEK!!

#ŚwiadomyRodzic

Według mnie to osoba, która zna procesy jakie zaistniały w jego dzieciństwie a dziś nie są one jego wymówkami.

Kiedy spotykam się z dorosłymi na sesji terapeutycznej lub z dorosłymi w roli rodzica czyli tak zwana konsultacja rodzicielska okazuje się, że winni są ICH RODZICE!!

Ojciec który pił, matka która pracowała, babcia która na to pozwalała. Zwalanie winy lub mówiąc dosłownie użalanie się nad sobą jeszcze nikomu nie zmieniło przeszłości a wręcz przeszkadzało w realizacji siebie w przyszłości.

Świadomy rodzic nie używa słów „Bo mój ojciec”, „Bo gdy ja byłem dzieckiem to…”.  To już było. Kiedyś do miasta jeździli konno a jeśli chcesz, żyć tak jak TY KIEDYŚ to sprzedaj to swoje Audi i kup sobie konia.

Ważny jest ciągły rozwój. To nie narodziny dziecka uczą nas rodzicielstwa. I znowu przyczepię się do Audi.

Czy wraz z zakupem samochodu znasz jego obsługę, gdzie są włączniki, czy wlew do paliwa jest otwierany z automatu czy z kluczyka, kiedy był ostatni raz wymieniany olej?

Jasne, że nie!!

Wiesz jakie jest moje marzenie?

Marzę o tym aby rodzice przestali okłamywać sami siebie, że wiedzą wszystko o dzieciach.

#ŚwiadomyPedagog

Nie chce Ci pisać, że nie świadomy to taki co przykleja taśmą ucznia do krzesełka. Bo w naszej Polskiej edukacji mamy większość nieświadomych. Ale wynika to z tego, że mamy też jeszcze mało świadomych ludzi. Jednak i tak już coraz więcej 🙂

Uważam, że jestem bardzo świadomym pedagogiem. I okłamię Cię jeśli napiszę, że potrzebowałam się tego nauczyć. Dostałam do w darze! 🙂

Powiem Ci o moich cechach pedagogicznych i takie wartości przekazuję na szkoleniu #TreningPedagogiczny oraz #DzieckoZPotencjałem

  1. Pewność siebie – znam swoje wartości i nimi kieruję się w pracy. Potrafię przyznać się przed dzieckiem do popełnionego błędu. Potrafię przeprosić.
  2. Bycie sobą – zakładanie maski w relacji z dzieckiem to strzał w kolano. Dzieci mają bardzo dobrze rozwiniętą intuicję. Jeśli na zajęciach jest za głośno to przekazuję informację z uzasadnieniem mojej wypowiedzi. Jeśli dziś boli mnie głowa to boli mnie głowa a nie zachowanie dziecka mnie drażni. Kiedy dziecko mówi, że nie lubi historii to przybijam z nim piątkę mówię „To jest ok. A w czym jesteś mistrzem? Wiesz, Ja też nie lubię historii.”
  3. Efektywność – efektywność jest wtedy kiedy jest zrozumienie. Zawsze byłam uparta i robiłam swoje bez przekraczania granic prawa. Jak to zrozumieć. Często otrzymuję pytania „Dlaczego dzieci tak Cię słuchają?”, „Dlaczego po Twoich zajęciach masz 99 % skuteczności np. w nauce tabliczki mnożenia”. Nigdzie nie jest napisane JAK!! Jeśli jesteś nauczycielem matematyki to możesz nauczyć dzieci tabliczki mnożenia skacząc do HulHap. Tylko pytanie czy jesteś na to otwarty?
  4. Rozwój – „jeśli uważasz, że wszystko wiesz to nie wiesz nic”. Dbam o swój rozwój każdego dnia. Czytam książki, słucham audiobooki, oglądam filmy naukowe, podróżuję. Teraz chcę poznać znaczenie edukacji w różnych religiach i podróżować we własnym zakresie po szkołach oraz przedszkolach.

Zwróć uwagę, że BYCIE ŚWIADOMYM oznacza AUTENTYCZNOŚĆ!

Podziel się ze mną swoją ważną lekcją z tego wpisu abym wiedziała co było dla Ciebie najwiekszą wartością 🙂